wtorek, 14 stycznia 2014

Kupa pamięci Alika

To już ponad rok gdy nie ma z nami Alika - najpopularniejszego kota w Polce, a jednocześnie oddanego towarzysza prezesa Jarosława Kaczyńskiego (jak podaje wikipedia: znanego hodowcy zwierząt futerkowych). Może nie tak wiernego jak poseł Hofman - pamiętamy przecież o ucieczce kota do sąsiadów (mały dezerter!), ale jednak. Jego odejście, które nastąpiło dokładnie 10 listopada 2012 roku spadło na nas wszystkich niczym grom z jasnego nieba. Najpierw było niedowierzanie, zaklinanie rzeczywistości, a następnie ogromny smutek. Udręka z powodu odejście Alika była niemalże namacalna. 

Powodem śmierci kota były problemy z nerkami. Jego właściciel walczył do samego końca o swojego pupila. Ta krótka, ale desperacka walka toczyła się na terenie warszawskiej kliniki weterynaryjnej. Niestety kot trafił tam za późno. Nie dały nic trudy lekarzy, operacja i kuracja dożylna, nie pomogły modlitwy i wsparcie duchowe. Nie można było już nic więcej zrobić. W wieku 12 lat odszedł od nas legendarny kot dachowiec. Czy to był zamach stanu? Dlaczego nie powołano komisji sejmowej pod przywództwem Pana Antoniego Macierewicza, aby wyjaśnić tę sprawę? Czy tego dnia nad krajem utrzymywała się mgła? Czy powstanie pomnik ku czci Alika? 

Te pytania na razie pozostają bez odpowiedzi. Przypomnijmy, iż kot za młodu został potrącony przez samochód. Na drodze pod Wyszogrodem odnalazł go prezes Pis. Natychmiast zawiózł zwierzę do kliniki, a tym samym uratował mu życie. Od tamtego momentu Alik stał się kompanem słynnego polityka. Był przyjacielem na dobre i na złe. - Gdy wracam do domu, to Alik z radości tupie, potem biega i cap mnie zębami za rękę tak mocno - wspominał swego czasu Jarosław Kaczyński. I choć „Koczur”, bo tak mówił na niego Prezes, podgryzał kwiatki stojące w wazonie, ten pozwalał mu ...spać w nogach! 

Jedno jest pewne, ten kot nie miał łatwego żywota. 


Aliku, pamiętamy!

5 komentarzy:

  1. Pamiętamy!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Pamiętajmy, że koty to dziadoskie stworzenia :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Fałszywy franc jak każdy kot [*]

    OdpowiedzUsuń
  4. Wszystkiemu winna ta droga pod Wyszogrodem...

    OdpowiedzUsuń
  5. Dopiero zauważyłem że w tytule jest kupa. Ciekawe ile osób to samo zauważy po tym komencie xD

    OdpowiedzUsuń