czwartek, 27 lutego 2014

Pączkujecie już? Dziś wypasiony Tłusty Czwartek!


Pączek w lukrze czy faworek z cukrem pudrem? Który z produktów padnie jutro waszym łupem? Baaa! Którego z nich będziecie męczyć od świtu do nocy, bo nie wierzę, że skończy się na niewielkiej degustacji. U mnie z pewnością NIE! Każdy z nas zna przesąd, który brzmi: „kto nie zje pączka w Tłusty Czwartek, temu nie będzie się wiodło w życiu”. Chcecie, aby tak wyglądało wasze życie? Chcecie prowadzić niewiodącą się egzystencję? Tak też myślałam. A zatem żyjmy jak Pan Bóg przykazał. Oto mój dzisiejszy plan dnia!


śniadanie: 2 pączki z różaną konfiturą (rano jest więc można sobie pozwolić na odrobinę szaleństwa)
II śniadanie: pączek z budyniem
obiad: pączek z ajerkoniakiem + salaterka faworków (obiad musi być treściwy i sensowny)
podwieczorek: koniecznie coś słodkiego, jak to podwieczorek...pączek z bitą śmietaną
kolacja: pączek z jabłkiem (na dobre poranne wypróżnienie)
na po kolacji coś lżejszego: lukier z cukrem pudrem

Jak tradycja to tradycja! Hej! Smacznego Tłustego Czwartku! A raczej nalanego i opasłego!

I żeby nikt wam dzisiaj nie powiedział w cukierni, w Lidlu, Biedronce etc: pączki się właśnie skończyły!! 
 
Niech Wam pójdzie w cycki albo biceps, jak kto woli. I nie przejmujcie się tym, że Ela Chodakońska wszystko widzi! ; )




3 komentarze:

  1. Jak się jej nie podoba to nie nie żre :) Jej sprawa a od moich boczków wara :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Bez tego na kolację z jabłkami i tak będzie dobre sr...wypróżnienie na drugi dzień :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Zabrakło mi tu pączka z kłaczkiem w polewie ze świeżo wytopionego smalcu :p

    OdpowiedzUsuń